środa, 17 listopada 2010

Carbonara mistrza


Niestety nie mam zdjęć, więc obrazek ukradłam;) (to takie bałkańskie, hahaha). Obiecałam ten przepis, także czas najwyższy go opublikować.

Potrzebujemy:

* 40 dag makaronu spaghetti
* 15 dag boczku pokrojonego w drobne kawałki
* 5 dag tartego żółtego sera (np. parmezan)
* 1 łyzka oliwy z oliwek
* 1 jajko
* 3 żółtka jajek
* 1/3 szklanki białego wina
* 1 szklanka śmietany
*1 średnia cebula pokrojona w plastry

Zaczynamy od boczku, który wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Ja oczywiście stosuje masło klarowane, ale jak kto chce (z masłem lepsze i basta). Kiedy boczuś się podsmaża, do miski wrzucamy jedno jajko i 3 żółtka. Stopniowo, cały czas mieszając, dosypujemy ser, a na koniec pieprz. Do usmażonych boczków dorzucamy posiekaną cebulę, a kiedy się zeszkli, dolewamy wina. Chwilkę mieszamy i dodajemy śmietanę. Prawie gotowy sos odstawiamy, żeby sobie odpoczął. W tym czasie gotujemy makaron, a następnie mieszamy go z sosem boczkowym. Podsmażamy ok. 3 minut i dodajemy wymieszane wcześniej jajka. Mieszajcie! :) I już po chwili mamy perfekcyjną carbonarę. Żeby było bardziej bałkańsko (oprócz ukradzionego zdjęcia), bierzemy jakieś czarnogórskie lub macedońskie białe wino i idziemy jeść słuchając Cecy. A propos:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz